O boże! Nie wiem dlaczego taki tytuł i nie wiem dlaczego zaczęłam od "O boże". Wstałam dzisiaj ok. 8 i spakowałam sobie plecak. Dzisiaj miałam jechać na ligę badmintona do Lwówka. W zeszłym miesiącu miałam 5 czy 6 miejsce i chciałam dzisiaj wyjść lepiej. No ale nic. Jakimś cudem wygmerałam się z łóżka i poszłam sobie zrobić śniadanko po czymubrałam się. Wyszłam na autobus i ok. godziny 10 byliśmy już na hali. Trochę "tak sobie" pograłyśmy i poszłam się przebrać.
***
Miałam 3 miejsce. Masakra po prostu..! Najpierw grałam z taką jedną dziewczyną, która w ogóle nie umiała grać. Później z dziewczyną która chociaż umiała serwować. A trzeci mecz grałam z Dudką!!!. (moja przyjaciółeczka) I wygrałam, bo jej się grać w ogóle nie chciało. Grałam po raz drugi z tą młodą, z którą grałam drugi mecz.Grałam też z Martyną i już na początku wiedziałam , że z nią nie wygram. A ostatni meczyk grałam z Dudką (znowu) o trzecie miejsce. I jak się pewnie domyślacie to wygrałam. I wruciłam do domku. A w autobusie Duda oznajmiła, że jedzie do mnie i do Darii (dariapawliczak13.blogspot.com). Zadzwoniła do mamy i jak przyjechaliśmy do mojej miejscowości to poszła do Darii. Ja szybciutko wskoczyłam do domu i zjadłam obiad. I dopiero zauważyłam, że tata wrócił. Mój tata jechał na jakąś delegację czy coś i go 1,5 tygodnia nie było. I szczerze powiedziawszy to już za nim tęskniłam. Ale mniejsza z tym. I po zjedzonym obiadku wskoczyłam pod prysznic i poszłam na dwór. Mam chyba jakieś wyczucie czasu, bo akurat w tym momencie szły po mnie Duda i Daria. Troszkę pogadałyśmy, pośmiałyśmy się i pocykałyśmy fotki. Poszłyśmy do Uli i zostałyśmy na chwilę u niej. Pootem w czwórkę poszłyśmy do Plewki (Wikcia), ale ku naszemyu zdziwieniu nie otwierała. A światło w jej pokoju się paliło. Więc my głupie się zaczełysmy wydzierać: Plewkaaaaaaaaaaaaaaaa, Wikciaaaaaaaaaaaaaaaaa itp. I nagle sołtys przyszedł. A my już chcialyśmy zwiewać. A się okazało, że on chcial o jakiejś dyskotece powiedzieć. A jak sobie poszedł to zadzwoniłyśmy doWiki. Weszłyśmy do niej i wziełyśmy sobie trzy bułki (oczywiście za jej pozwoleniem). Poszłyśmy do mnie ale niestety Daria nie mogła z nami iść. Zrobiłyśmy sobie herbatę i poszperałyśmy w komputerze, ale Dudka o 18 musiała już jechać. No a ja i Ula ją odprowadziłyśmy. A ula poszła do domu.
***
Rodzice właśnie się szykują na zabawę, a ja i Marynia (moja siostra) sobie jakiś film obejrzymy albo coś.
No więc bajusiam...
Pozdrawiam... Komentować..! Buziaczki
Ula kazała mi wstawić.
No więc masz i się wypchaj
4 komentarze:
Na moim blogu są wyniki konkursu, w którym brałaś udział !!!!
nie wypcham się... chachachcha
Ale i tak kazałam ci to wstawić na nk, ale na blogu tez może być
dziekuje bardzo :D ale masz pocieszne tło bloga ;D
Dzięki za komentarz!;)
Super blog!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D
Zapraszam do mnie.
Prześlij komentarz