SOBOTA
Obudziłam się ... a właściwie to mama mnie obudziła o 9:00. Nagle przypomniało mi się, że dzisiaj jedziemy na rajd, ale zbiórka dopiero o 12. Jak już się wyszykowaliśmy to pojechaliśmy na miejsce zbiórki i po kilkunastu minutach wyruszyliśmy. na mecie byliśmy ok. godziny 15:00. potem był mini playback show w wykonaniu "naszych" ludzi z Trzcianki. Potem inni wykonawcy, kabarety, gry na instrumentach itp. O 17:30 pojechaliśmy do domu, a (chyba) o 19:30 rodzice pojechali na zabawę. Ja usiadłam do komputera, ale zapomniałam napisać na blogu.
NIEDZIELA
W niedzielę (ale pod wieczór) przyjechała ciocia Karolina, wuja Damian i Szymon, ale nic się takiego nie działo. Byłyśmy o 17.00 na różańcu. Zdążyłam zrobić pare fotek, ale coś mi się stało z kablem USB więc nie mogę ich tak szybko zgrywać.
PONIEDZIAŁEK
Obudziłam się, poszłam do szkoły i weszłam do klasy na poranną, codzienną świetlicę.
Matematyka - gadaliśmy o dzieleniu i mnożeniu ułamków dziesiętnych (żal.pl)
Polski x2 - całe dwie lekcje poświęcone wierszowi K.I.G. "Wiersz liryczny" (czy jakoś tak)
Religia - same nudy
W-F - ulubiona lekcja nie licząc matmy. Graliśmy w ręczną sposobem halowym czy jakimś i moja dryużyna miała 2 miejsce. jestem całkiem dobra z ręcznej więc dobrze mi poszło.
Angielski - kartkówka ze słownictwa i powtórzenie z Welcome Unit
Kółko z matematyki - jakieś zadania.
I do domu . Gdy wruciłam do domu to zjadłam obiad i o 15:45 pojechałyśmy do Nowego Tomyśla. Malwina (siostra) poszła jak co tydzień na lekcję pianina a ja z mamą poszłyśmy pobuszować po sklepach. Kupiła mi taką śliczną bluzkę z jakąś dziewczyną i sweterek po czym poszłysmy odebrać Malwinę i pojechaliśmy do babci, dziadka, cioci, wujka i Szymona.Oni mieli jakichś gości, ale po jakiś 15-20 minutach pojechali. Nagle do drzwi zadzwonił dzwonek. Mama zamówiła pizze. Jak ja dawno jej nie jadłam. Dobra byla. No...niestety musieliśmy już jechać.
***
Spakowałam książki i piórnik. Trochę teraz siedzę na necie, ale kończę, bo mama mi karze iść spać.
![]() | |||||
To właśnie jest Szymon |
Komentować : )
2 komentarze:
Ale ten twój Szymon jest słodki!!!
Oooooo To ten Szymuś, o którym mi ciągle opowiadasz...
Jest sweetaśny
Prześlij komentarz