Miały być fotki, ale ich nie ma. Niestety nie wiem kiedy będą. Dołożę jeszcze te nowe które niedawno zrobiłam. Wstałyśmy o 9:00 i nagle totalna panika. Gdzie są rodzice? Dopiero po kilku minutach przypomniało nam się, że na weselu są. Nad morzem. W Rewalu. Po wczorajszym wieczorze czułam że będzie wielkie sprzątanie. Ale nie miałyśmy czasu. Na 11 do kościoła. No więc się ubrałyśmy i pojechałyśmy.
***
Jakim cudem siedzieliśmy w kościele 1h i 30 minut. Dlaczego zawsze musi być tak długo. I do tego tak zmarzłam. jak wróciliśmy do domciu to sobie zrobiłam zieloną herbatkę i ukroiłam kawałek torcika. Nie było co robić. Babcia powiedziała, że jedziemy do Lenki. Ale ja powiedziałam, że nie chcę jechać. Dlaczego tak powiedziałam, dlaczego się pytam? Włączyłam komputer i weszłam na bloga Gusi www.agatasumislawska.blogspot.com. A teraz piszę i piszę i nie wiem co mam jeszcze napisać.
Chyba już skończę.
No więc kończę.
1 komentarz:
Ale z ciebie leniuch...
Nawet fotek wstawić ci się nie chcę
Prześlij komentarz